W pielęgnacji równie ważne jak odpowiedni dobór kosmetyków jest systematyczność i sposób ich stosowania. Każdy etap dbania o skórę powinien dostarczać odpowiednich korzyści. Jaka zatem powinna być prawidłowa pielęgnacja skóry?
Pielęgnacja – krok pierwszy
Najlepiej, aby demakijaż był wykonywany dwuetapowo, co oznacza, że kosmetykiem o bogatej konsystencji (masło, olejek, mleczko) usuwamy makijaż, a następnie zmywamy pozostałe zanieczyszczenia ze skóry żelem. Rano, kiedy nie ma potrzeby usuwania makijażu, wystarczy odświeżyć cerę samym żelem.
Niezbędny tonik
Pamiętajmy o tonizacji – to często pomijany etap pielęgnacji, a może mieć duży wpływ na efekty. Po pierwsze usprawnia nawilżanie cery, po drugie utrzymanie prawidłowego pH na powierzchni naskórka przyczynia się do wzmocnienia mikrobiomu skóry.
Stop wolnym rodnikom!
Każdego dnia w swojej pielęgnacji stosuj kosmetyk ze składnikiem przeciwwolnorodnikowym, np. z wit. C. Ten nawyk pozwoli na dłużej zachować młody wygląd i będzie chronić przed szkodliwym wpływem na skórę zanieczyszczonego środowiska.
Nawilżanie cery
Rano i wieczorem pamiętaj o nawilżaniu skóry twarzy… oraz szyi, dekoltu i koniecznie okolic oczu. Skóra szyi, wokół oczu jak i na dłoniach zdradza wiek, to dlatego, że zdarza się zapominać o nakładaniu na te obszary kosmetyków. Polecamy stosowanie oddzielnego kremu do skóry wokół oczu, do pielęgnacji dekoltu także. A jeśli nabierzesz kremu w nadmiarze, dobrym nawykiem jest spożytkować go na wtarcie w dłonie.
Wieczorna pielęgnacja
Wieczorem warto stosować kosmetyki z kwasami lub retinoidami – produkty te usprawniają odnowę komórkową, delikatnie złuszczają. Jeśli wprowadzisz je do swojej pielęgnacji nie ma potrzeby dodatkowo stosowania peelingów.
Odnowa komórkowa
W zależności od rodzaju cery i wybranego kosmetyku, regularnie wykonuj peeling – najlepiej w tej samej rutynie pielęgnacyjnej stosuj też maseczkę/kurację. Takie działanie przyniesie efekt odżywionej, zregenerowanej, wygładzonej cery.
Masaż i pielęgnacja
A może masaż? Automasaż wykonywany na kosmetyku nie tylko poprawi jego skuteczność, ale dodatkowo usprawni przepływ limfy, poprawi koloryt cery („ożywi” jej wygląd). Wykonuj go każdego wieczoru.
Dodaj do tego zdrową dietę, odpowiednią porcję ruchu i sen.
A jaka jest Twoja pielęgnacja? Masz swoje ulubione nawyki? Podziel się z nami swoimi sposobami pielęgnacyjnymi w komentarzu.
Zima rządzi się własnymi prawami. Raz mróz, raz zimny wiatr, raz śnieg, a innym razem deszcz. Dołóżmy do tego jeszcze podkręcone kaloryfery i suche powietrze w domach. A smog panujący w dużych miastach? Można tak wyliczać i wyliczać, a nasza skóra cierpi. Jak więc o nią zadbać? Jaki krem na zimę wybrać, by chronił, ale też dawał nam poczucie komfortu? Czym się kierować przy wyborze tego najlepszego kremu i na co zwracać uwagę?
Krem na zimę – jaka powinna być konsystencja?
Najważniejsza zasada to dobór kosmetyku do typu naszej skóry. Wielu specjalistów poleca stosowanie tłustych preparatów zimą. Im tłustsze i gęstsze tym lepiej. Nie oszukujmy się. Nie każda skóra będzie lubiła taką dawkę natłuszczenia, czy też zastosowanie dużej ilości substancji okluzyjnych jak np. parafina. Dlatego też warto zwrócić uwagę nie tylko na samą konsystencję produktu, ale przede wszystkim na jego skład oraz dopasowanie substancji aktywnych, ochronnych, emolientowych do typu naszej skóry.
Jakie substancje powinny znaleźć się w dobrym kremie na zimę?
Zacznijmy od lipidów, czyli tłuszczy. Zaliczamy do nich takie składniki jak roślinne oleje i tutaj warto wyróżnić olej makadamia, olej kokosowy, olej arganowy, olej konopny, olej lniany czy olej z awokado. Kolejna grupa to lipidy pochodzenia zwierzęcego jak lanolina, wosk pszczeli, cholesterol, lecytyna czy ceramidy. Lipidy są budulcem skóry, wzmacniają jej barierę hydrolipidową, ale też potrzebujemy ich dla odpowiedniej kondycji naszej skóry. Im większa ilość lipidów w kremie tym lepiej dla osób posiadających skórę suchą, odwodnioną czy skłonną do atopii.
Kolejna ważna grupa to oczywiście antyoksydanty i witaminy. Wymiatając wolne rodniki z naszej skóry będą chroniły ją przed stresem antyoksydacyjnym i złym działaniem czynników zewnętrznych jak np. smog. Bez względu na to jaki posiadasz rodzaj skóry zwróć uwagę, by w zimowym kremie znalazła się witamina E, witamina C jak i witamina A. Jeśli posiadasz skórę naczynkową, wrażliwą, skłonną do powstawania rumienia wybierz krem wzbogacony o witaminę K, witaminę PP , które wzmocnią naczynka i zabezpieczą je przed pękaniem na mrozie.
Niezbędnym elementem chroniącym naszą skórę przed nadmierną ucieczką wody z naskórka są humektanty, czyli substancje wiążące wodę w skórze, jak np. kwas hialuronowy. Postaw na taki krem na zimę, który zawiera różne formy tego kwasu. Oczywiście najskuteczniejszy będzie niskocząsteczkowy kwas hialuronowy, który nie tylko nawilży skórę i zatrzyma wodę w naskórku na dłużej, ale też pomoże odbudować jej barierę hydrolipidową.
Zwróć również uwagę na takie substancje jak ektoina, która chroni błony oraz DNA naszych komórek przed ich uszkodzeniem, a dodatkowo nawilża i regeneruje naskórek. Bardzo ważna jest także tyrokserutyna zmniejszająca widoczność rozszerzonych naczyń krwionośnych i wskazana w przypadku osób, u których szybko pojawia się rumień. Ważne są także kompleksy mikrobionowe wzmacniające ochronę mikrobiologiczną naszej skóry. Jak widzisz tych substancji jest dość dużo, więc spokojnie znajdziesz dla siebie odpowiedni krem na zimę.
Krem na zimę – propozycje
Na koniec polecę Ci kilka wspaniałych kremów, które świetnie sprawdzą się w zimowej pielęgnacji. Pierwszy z nich to kremowa kuracja nawilżająco – naprawcza. Posiada w składzie 3% estry cholesterolu wspomagające funkcje barierowy hydrolipidowej, jak i ektoinę, olej kokosowy, masło Shea czy niskocząsteczkowy kwas hialuronowy. Krem posiada gęstą konsystencję i najlepiej sprawdzi się w przypadku skóry suchej, odwodnionej lub też zmagającej się z przejściowym przesuszeniem związanym właśnie z panującą zimą czy też po zabiegach kosmetycznych. Jest to preparat, który można aplikować codziennie w wieczornej pielęgnacji.
Druga propozycja to kremowa kuracja na naczynka zawierająca w składzie 2% witaminę PP, witaminę K, estry cholesterolu wspomagające funkcje bariery hydrolipidowej, czy masło Shea i tyrokserutynę. Jest to kolejny kosmetyk do stosowania w wieczornej pielęgnacji dla skór suchych, ale też naczynkowych i wrażliwych. Będzie koił, łagodził zaczerwienienia i podrażnienia, jak i intensywnie nawilżał.
Tym razem polecę Ci krem na zimę do stosowania w porannej, ale i wieczornej pielęgnacji, który nie dość, że złagodzi podrażnienia, niweluje zaczerwienienia to jeszcze będzie działał na nią ochronnie i dodatkowo usprawni funkcje bariery hydrolipidowej. Jest to kuracja S.O.S intensywnie kojąca, zawierająca w składzie aż 14% emolienty, fitoceramidy zmniejszające objawy przesuszenia skóry, naprawczy owies koloidalny przywracający prawidłowy poziom natłuszczenia skóry czy kompleks mikrobionowy. Sprawdzi się w przypadku każdego typu skóry zwłaszcza w zimowej pielęgnacji.
Mam nadzieję, że teraz już wiesz na co zwrócić uwagę przy wyborze najlepszego kremu na zimę i czym się kierować, a moje propozycje pomogą Ci w podjęciu decyzji, który z kosmetyków z oferty Bandi wybrać!
KREM NA ZIMĘ
Wybierz ochronę i pielęgnację dopasowaną do potrzeb Twojej skóry
W walentynkowym czasie miłość jest wszechobecna. Wszyscy sobie o niej przypominają, na wszelkie sposoby ślą miłosne znaki do bliskich i nie tylko. Ja, wobec tego też o miłości, ale takiej nietypowej, bo do… kosmetyków, które kocha moja skóra. Czasem jest to zakochanie od pierwszego wrażenia, które trwa lata, czasem jedynie zauroczenie na krótko efektownym opakowaniem, zawartość jednak rozczarowuje. A jak wiadomo liczy się wnętrze. Innym razem przelotny flirt, żeby stwierdzić, że to jednak nie dla mnie. Zdarzają się także zaskakujące urzeczenia kremem o niepozornym wyglądzie, którego jakość zachwyca. A o to lista moich kosmetycznych ulubieńców.
Miłość życia – krem
Na pierwszym miejscu krem z kwasem migdałowym i polihydroksykwasami. Rewelacja i bestseler od lat. Krem nawilża, subtelnie eksfoliuje, odświeża skórę, pobudza odnowę komórkową. Obowiązkowy do wiosennej odnowy i powakacyjnej regeneracji. Uniwersalny, skuteczny, nie podrażnia, nie uczula. Zapewne nie tylko ja jestem pod jego urokiem. Mogłabym używać non stop, ale rozsądek mi mówi, aby robić sobie krótkie przerwy np. na lato, na upały. I tak jak krem z kwasem migdałowym to mój faworyt na noc, tak na dzień jest nim peptydowy krem do twarzy, szyi i dekoltu. Luksusowy pod względem formy i treści. Tu uroda idzie w parze z jakością. Bogaty w odmładzające peptydy i rewitalizujące złoto koloidalne doskonale służy mojej dojrzałej cerze. Lekko ją napina, wyraźnie wygładza i ujędrnia. Jeżeli dodam pod oczy krem z tej samej linii to satysfakcja jest pełna. Wreszcie toniki, które towarzyszą mi zawsze i wszędzie, rano i wieczorem. Nawilżają, odświeżają, przywracają odpowiednie pH. Uwielbiam.
Totalne zauroczenie – masełko
Emoliecyjne masełko, delikatne i przemiłe, pod wpływem ciepła przyjemnie się rozpływa. Oczyszcza jednocześnie umożliwiając krótki masaż twarzy. Idealnie przygotowuje cerę do nałożenia kremu. Wygładza i zmiękcza skórę, otulając ją cieniutką, lekko natłuszczającą kołderką. Jego stosowanie to czysta przyjemność.
Sezonowa fascynacja – retinol i witamina C
Jesienią i wczesną wiosną na czas jakiś ulegam czarowi retinolu. Dwa, trzy razy w tygodniu aplikuję na twarz ten 0,4% z ampułki, a jego działanie wzmacniam wklepując codziennie kremową kurację przeciwzmarszczkową z tejże serii, ale z retinolem 0,2% i wzbogaconą dodatkowo w witaminę C. Ta fascynacja bardzo pomaga mojej skórze, stymuluje tworzenia nowego kolagenu i kwasu hialuronowego, pod jej wpływem zmarszczki się chowają, owal twarzy podnosi i młodnieję.
Po wakacjach wdaję się w romans z witaminą C, doskonałym antyoksydantem, który chroni skórę przed wolnymi rodnikami, szkodliwym wpływem środowiska, rozjaśnia przebarwienia, spłyca zmarszczki, niweluje niedoskonalości, rozświetla. I jak tu jej nie kochać! Dlatego z chęcią sięgam po preparaty C-Active Care z witaminą C w stabilnej formuleTetraisopalmitynianu ascorbylu o unikatowej zdolności do wnikania w głębsze warstwy skóry. Szczególnie do gustu przypadła mi nawilżającą emulsja z tej linii, ale inne produkty też są nie do pogardzenia. Dzięki nim bledną posłoneczne plamki i przebarwienia, a koloryt się wyrównuje.
Małżeńska rutyna – krem nawilżający
Emulsja silnie nawilżająca i krem nawilżający – najpierw był zachwyt, wychwalanie zalet, które z czasem ustąpiły przyzwyczajaniu. Dalej doceniam walory tych kremów, bo jak wiadomo pełne są skutecznych składników, tak jak kwas hialuronowy, ektoina, mocznik, olej kokosowy. Doskonale nawilżają, uelastyczniają, są sprawdzone, można na nich polegać, nie zawiodą, kiedy skóra jest przesuszona. Ich skuteczne działanie jest dla mnie tak oczywiste, że czasem nie zauważam jaki komfort zapewniają.
Związek z rozsądku – krem z filtrem
Wiem, że filtry są konieczne, że chronią przed UVA, UVB, VIS i IR i w ogóle bez nich w dzisiejszych czasach ani rusz. Dlatego stosuję, ze świadomością, że promieniowanie słoneczne to główna przyczyna starzenia się skóry. Jednak nie przepadam, bo filtry czynią krem cięższym i bardziej gęstym. Trochę inaczej z tricho-peelingiem, który naprawdę lubię. Za sprawą kwasu mlekowego i mocznika oczyszcza skórę głowy (i niemalże umysł), odświeża, pobudza (prawie do myślenia), czuję lekkość po jego użyciu. Tylko często nie mam czasu przed myciem włosów na to żmudne wcieranie. Ale jak już się zmobilizuję, przeprowadzę procedurę to wiem, że było warto.
Zdarzają mi się także inne relacje, przelotne znajomości, szybkie numerki i nieszczęśliwe miłości. Jednak o nich nie będę się rozpisywać, ponieważ przeważnie z ich skutków nie jestem zadowolona.
Dążenie do perfekcyjnego, nieskazitelnego wyglądu cery jest obecnie często spotykane. Niewątpliwie ma to związek z cały czas rozwijającymi się mediami społecznościowymi i ich specyfiką. Potrzeba ta jest szczególnie silna wśród młodych osób, które zaczynają obserwować na swojej skórze pierwsze problemy. Z pomocą przychodzą wówczas odpowiednio dobrane kosmetyki dla nastolatków.
Jak działają kosmetyki dla nastolatków?
Preparaty do pielęgnacji młodej skóry powinny przede wszystkim działać wielokierunkowo. Ich zadaniem jest nie tylko redukcja pojawiających się na skórze problemów, ale także codzienna dbałość o prawidłowy przebieg zachodzących w skórze naturalnych procesów. Niemniej ważnym aspektem jest również przyjemność z ich stosowania.
Długotrwałe nawilżenie
Wiele procesów zachodzących w skórze wymaga odpowiedniego jej nawodnienia. Dotyczy to prawidłowego złuszczania naskórka, ilości wydzielanego sebum czy odnowy komórek. Nieprawidłowo nawilżona skóra staje się szara, pozbawiona blasku, wygląda na zmęczoną, a dodatkowo może się miejscowo złuszczać lub ulegać przetłuszczaniu. Takie zmiany są często zmorą młodej cery, dlatego kosmetyki dla nastolatków powinny przede wszystkim dbać o prawidłowy poziom nawilżenia skóry. Z pomocą przychodzą tu preparaty zawierające w składzie trehalozę, skwalan, czy wyciąg z wąkroty azjatyckiej.
Stop przetłuszczaniu się cery
Jednym z najczęstszych problemów zgłaszanych przez młode osoby jest kwestia przetłuszczania się cery. Wiąże się to najczęściej ze zmianami hormonalnymi, zachodzącymi w organizmie w okresie dojrzewania i zwiększoną wrażliwością gruczołów łojowych na androgeny. Przetłuszczanie się cery może wynikać również z jej odwodnienia i nieprawidłowej pielęgnacji, lub jej braku. Dlatego w kosmetykach dla nastolatków powinny się znaleźć również substancje, które regulują wydzielanie sebum, a jednocześnie nie wysuszają cery, tak jak wiele preparatów o właściwościach matujących. Składniki takie to np. azeloglicyna czy olej z owoców leśnych.
Zaskórnikom i niedoskonałościom mówimy nie!
Nieskazitelna cera to taka, na której z pewnością nie pojawiają się zaskórniki i niedoskonałości. A o nie w okresie dojrzewania nietrudno. Nieprawidłowe rogowacenie komórek w obrębie ujść gruczołów łojowych i nadmierne wydzielanie zbyt lepkiego sebum, często przyczynia się do zablokowania kanałów wyprowadzających łój i powstawania wykwitów trądzikowych. Problem ten potrafią znacznie ograniczyć kosmetyki dla nastolatków zawierające substancje o właściwościach złuszczających. Mogą to być np. wyciągi roślinne bogate w kwasy owocowe lub ich pochodne takie jak azeloglicyna, która charakteryzuje się dodatkowo bardzo dobrą tolerancją ze strony skóry.
Aby kosmetyk spełniał swoje zadanie powinien być przede wszystkim odpowiednio dobrany do potrzeb, rodzaju i stanu cery. W przypadku młodych osób jest to szczególnie ważne. Dlatego opracowując nową linię Young Care Glow, zadbaliśmy o to, aby preparaty wykazywały wielokierunkowe działanie. Przy regularnym ich stosowaniu skóra stanie się dogłębnie nawilżona i odzyska zdrowy blask, znikną też niedoskonałości cery i jej nadmierne przetłuszczanie.
Kolagen jest to białko zbudowane z aminokwasów takich jak glicyny, proliny czy hydroksyproliny. Ma postać potrójnej helisy przez co jego budowa jest trwała. Swoją nazwę zawdzięcza greckiemu słowu „kolla” („klej”), ponieważ „skleja” komórki skóry, będąc głównym składnikiem macierzy pozakomórkowej.
Jak powstaje kolagen?
Kolagen tworzy nierozpuszczalne włókna o dużej wytrzymałości na rozciąganie, które zapewniają odporność i sprężystość skóry. Jest on tworzony przez fibroblasty, które są specjalnymi komórkami znajdującymi się w warstwie skóry właściwej. Fibroblasty są odpowiedzialne za produkcję kolagenu, elastyny i fibronektyny. Te trzy białka łączne służą jako belki nośne strukturalne w skórze. Fibroblasty syntetyzują kolagen w komórce i uwalniają go poprzez egzocytozę lub dyspersję cząsteczek przez błonę komórkową. Po wyjściu z komórki białko to samoczynnie się skleja, tworząc silną strukturę znajdującą się w skórze. W ten sposób tworzy rusztowanie podtrzymujące tkanki. Skóra aż w 70-85% składa się z kolagenu i to właśnie dzięki niemu zachowuje swoją spójność, gęstość i jędrność.
Mniej kolagenu wraz z wiekiem
Niestety, już ok. 25. roku życia zmniejsza się ilość kolagenu w skórze i zaczyna się ona fizjologicznie starzeć pomimo, że nie jest to widoczne gołym okiem. Rocznie ubytek kolagenu wynosi ok. 1%. Na ten proces mają wpływ czynniki zewnętrzne takie jak nadmierna ekspozycja na promieniowanie UV, zanieczyszczenia, a także palenie tytoniu czy zła dieta. W efekcie pojawiają się takie objawy, jak zmarszczki, zanik objętości i elastyczności.
Kolagen – rola w organizmie
Substancja ta ma wiele właściwości i funkcji w ludzkim organizmie, m.in.:
utrzymanie gładkości, elastyczności, dobrego napięcia i nawilżenia skóry,
prawidłowe funkcjonowanie stawów bez dolegliwości bólowych,
szybsze gojenie się ran oraz zrastanie złamanych kości,
zachowanie elastyczności naczyń krwionośnych, co usprawnia krążenie krwi.
Rodzaje kolagenu
Wyróżniamy różne typy kolagenu: zwierzęcy, natywny, hydrolizowany, atelokolagen, mikrokolagen, kolagen liofilizowany i roślinny. Jednym z najbardziej wartościowych jest naturalny kolagen rybi. Poleca się go z uwagi na właściwości takie jak poprawianie elastyczności skóry i jej regeneracja. Naturalny kolagen rybi doskonale sprawdza się też jako pomoc przy gojeniu ran i zmniejszaniu widoczności blizn. Z racji szerzącego się trendu kosmetyków wegańskich w składach kosmetyków coraz częściej pojawia się również kolagen roślinny INCI: Vegetable Collagen. Pozyskiwany jest on ze związków cukrowych produkowanych przez rośliny lub z ekstraktów roślinnych, które tylko naśladują działanie kolagenu.
Kosmetyki z kolagenem nadają się do pielęgnacji skóry wrażliwej, suchej i dojrzałej. Ich zadaniem jest wzrost elastyczności i wygładzenia naskórka, poprawa nawilżenia i odżywienia cery, zmniejszenie napięcia skóry wynikającego z jej przesuszenia oraz redukcja drobnych zmarszczek.
Zimą skóra bardzo łatwo ulega przesuszeniu a warunki atmosferyczne dodatkowo wpływają na uszkodzenia i podrażnienie naskórka. Niestety nie każdy zwraca uwagę na to jakie preparaty stosuje w tym okresie i często dodatkowo wpływa na wysuszenie cery, co niestety ma swoje konsekwencje. Jak zatem zadbać o nawilżanie skóry zimą?
Dlaczego nawilżanie skóry zimą jest ważne?
W okresie zimowym na naszą skórę oddziałują niskie temperatury i wiatr, a dodatkowo jest wystawiona na ciepłe i suche powietrze w ogrzewanych pomieszczeniach. Takie warunki wpływają na utratę wody ze skóry, powodując przesuszenie, szorstkość i nieprzyjemne „ściągnięcie”. Cera bardzo łatwo ulega także podrażnieniom, dlatego tak ważna jest odpowiednia pielęgnacja. Preparaty, które nawilżają skórę, zabezpieczą ją przed czynnikami zewnętrznymi oraz zapobiegną nieprzyjemnym odczuciom.
Oczyszczanie a nawilżanie skóry
Często nie zdajemy sobie sprawy, że nawilżanie skóry jest już możliwe podczas pierwszego etapu naszej pielęgnacji, czyli demakijażu. Już w tym momencie możemy zabezpieczyć naskórek przed utratą wody. Szczególnie w okresie zimowym, w celu utrzymania odpowiedniego nawilżenia skóry, warto zwrócić uwagę na olejki do demakijażu bądź masełka, które świetnie rozpuszczają makijaż oraz wszelkie zanieczyszczenia, a jednocześnie nie przesuszają skóry. Żele myjące powinny natomiast być oparte na delikatnych składnikach myjących nie podrażniających skóry oraz nie powodujących jej „napięcia”.
Jaki krem wybrać?
Z racji warunków panujących w zimę przede wszystkim należy wybierać preparaty, które wspomogą nawilżanie skóry oraz będą pełnić funkcje ochronne. Pomogą one utrzymać wodę w naskórku, stworzą warstwę ochronną przed czynnikami zewnętrznymi oraz będą koić podrażnienia.
W kremach nawilżających skórę warto szukać m.in.:
fitoceramidów,
emolientów,
alantoiny,
witaminy E,
kwasu hialuronowego,
oleju arganowego,
oleju z kiełków pszenicy,
wosku pszczelego.
Pamiętajmy jednak, że ważny jest dobór kremu do typu skóry. Zima nie oznacza, że każdy musi stosować preparaty o „tłustej” konsystencji. Lekkie kremy świetnie sprawdzą się przy cerach mieszanych i tłustych. Natomiast kremy o bogatszej konsystencji będą idealnym rozwiązaniem dla skór suchych i wrażliwych.