Bielactwo nabyte – problem nie tylko estetyczny

2022-03-31 | Magdalena Ciupińska, Pielęgnacja i kosmetyki

Bielactwo nabyte – problem nie tylko estetyczny

2022-03-31 | Magdalena Ciupińska, Pielęgnacja i kosmetyki

Bielactwo nabyte, to białe plamy różnej wielkości na skórze. Zmiana zabarwienia skóry stanowi znaczny problem psychologiczny, szczególnie u osób o ciemniejszej karnacji, gdy kontrast między skórą zdrową a chorą jest widoczny. Wykwity nie są zakaźne, niekiedy swędzą. Szczególnie trudne do samoakceptacji są zmiany w miejscach eksponowanych, jak twarz czy ręce. Leczenie, psychoterapia oraz właściwa pielęgnacja skóry – ochrona przed słońcem, korekta koloru skóry, ma istotne znaczenie w poprawie wyglądu skóry i samoakceptacji.

Kto choruje i kiedy początek choroby?

Bielactwo może pojawić się w każdym wieku, jednak najczęściej w drugiej i trzeciej dekadzie życia. Choć może wystąpić także u dzieci w wieku szkolnym. Chorują kobiety i mężczyźni, ale zdecydowanie częściej kobiety podejmują leczenie, by poprawić wygląd skóry i dlatego wydaje się, iż częściej mają bielactwo.

Genetyka i inne czynniki

Bielactwo może występować u członków rodziny (około 30%). Pojawienie się zmian na skórze często wiąże się z przebytym urazem psychicznym, długotrwałym stresem, uszkodzeniem skóry, czy po oparzeniu słonecznym. U części chorych współistnieją inne schorzenia o podłożu autoimunologicznym. Pacjenci wymagają diagnostyki w kierunku zaburzeń endokrynologicznych, u niektórych potrzebna będzie pomoc psychologa/psychiatry.

Obraz kliniczny bielactwa – skóra i włosy

Na skórze nagle lub stopniowo pojawiają się plamy bielacze, różnej wielkości i kształtu, zmiany mogą sie powiększać i powstawać w nowych miejscach. W ogniskach bielactwa nie ma melanocytów. Włosy przyjmują siwy kolor (oczywiście tylko w miejscach bielactwa). Niekiedy ogniska bielactwa są wyraźnie przebarwione na obwodzie. Układ zmian bielaczych najczęściej jest symetryczny. Bielactwo zajmuje twarz – okolicę oczu i ust, pach, dłonie i stopy, łokcie, kolana, okolice stawów skokowych, a także rejon narządów płciowych. Bielactwo może dotyczyć całej skóry. Szczególnie uciążliwe dla chorych są zmiany zlokalizowane w miejscach widocznych, stanowiące duży problem psychiczny.

Leczenie schorzenia jest długotrwałe i musi być prowadzone pod nadzorem lekarza (terapia miejscowa, fototerapia, laseroterapia, przeszczepy skóry…). Należy podkreślić, iż nie zawsze przynosi zadowalające efekty. Choć u części pacjentów dochodzi do samoistnej pigmentacji i powrotu do poprzedniego zabarwienia skóry, nie zawsze jest to trwała poprawa. Repigmentacja zazwyczaj zaczyna się od mieszków włosowych, początkowo skóra ma drobne brunatne plamki i wygląda jakby była „nakropkowana”, stopniowo barwnik pojawia się na całej skórze odbarwionej. Choroba jest przewlekła i niekiedy uzyskanie długotrwałego zadowalającego efektu nie jest możliwe, a to powoduje kolejny stres i zniechęcenie i pojawienie się plam bielaczych….

Ochrona przed UV

Zmiany u osób z jaśniejsza karnacją są mniej widoczne, bo kontrast między skórą zdrową i ze zmianami bielaczymi jest mniejszy. Wielu pacjentów podaje, że już pierwsze wiosenne promienie słońca uwidaczniają różnicę, szczególnie gdy zmiany zlokalizowane są na twarzy. Skóra z bielactwem eksponowana na słońce łatwo ulega odczynowi rumieniowemu, do oparzenia włącznie. Konieczna jest ochrona przed promieniowaniem słonecznym, tak by skóra z bielactwem nie ulegała oparzeniu słonecznemu, a skóra zdrowa „nie przyciemniała się pod wpływem UV” – nie opalała się. Należy dążyć do uzyskania jak najmniejszego kontrastu między plamami bielaczymi, a skórą zdrową. U osób nie stosujących ochrony przed UV najczęściej dochodzi do zaczerwienienia/oparzenia skóry w miejscach pozbawionych pigmentu. Jednocześnie skóra otaczająca przyjmuje ciemniejszy kolor – opala się, a kontrast jest bardziej widoczny. Zalecane są preparaty ochronne o szerokim spektrum ochrony przed promieniowaniem ultrafioletowym, zarówno przed UVB jak i przed UVA. Warto szukać takich informacji na opakowaniu kosmetyku, np. symbolu UVA w kółku.

Pielęgnacja skóry z bielactwem

Skórę z bielactwem należy pielęgnować tak, jak całą skórę. Ważne jest jej odpowiednie nawilżenie i wzmocnienie naturalnej bariery ochronnej naskórka. Pomocne są kosmetyki z fitoceramidami, emolientami, kwasem hialuronowym i innymi mukopolisaharydami. Skóra z bielactwem może również wykazywać zwiększoną wrażliwość na czynniki zewnętrzne, dlatego przydatne w pielęgnacji są również kosmetyki o właściwościach kojących, zmniejszających zaczerwienienia, łagodzących, z d-pantenolem, alantoiną, owsem. Same kosmetyki, bez odpowiedniego leczenia nie są w stanie wyeliminować plam bielaczych. Wsparciem mogą być jednak preparaty wpływające na wyrównanie kolorytu cery, zawierające np. bakuchiol.

Kamuflaż zmian

Celem zastosowania kamuflażu jest zmniejszenie widoczności białych plam, tak by bielactwo było jak najmniej widoczne. Wykorzystać można kamuflaże, podkłady, czy korektory, ale nieco ciemniejsze od skóry (o jeden, dwa tony), należy pamiętać, iż niekiedy brzeżne części zmian bielaczych mają ciemną obwódkę i należy je rozjaśnić. Najlepiej skorzystać z porady specjalisty od wizażu. Włosy w miejscach bielactwa np. na głowie, na brodzie można przyciemniać odpowiednią w kolorze farbą, czy szamponem koloryzującym. Można także nosić perukę w dopasowanym do karnacji skóry kolorze włosów. W przypadku bielactwa wokół oczu, a więc odbarwienia skóry powiek, siwych brwi i rzęs można zastosować odpowiedni makijaż trwały (po konsultacji z lekarzem) lub makijaż wykonywany codziennie. Niekiedy dobry efekt uzyskuje się stosując miejscowo samoopalacze, tak by zmniejszyć kontrast. Wymaga to jednak znacznej wprawy w nakładaniu kosmetyku. U osób ze znacznymi, rozległymi plamami bielaczymi, można rozważyć depigmentację pozostałej skóry.

Psychika i bielactwo

Bielactwo to nie tylko defekt kosmetyczny, to schorzenie, które może wpływać na gorszą samoocenę i brak akceptacji swojego wyglądu. Szczególnie zauważalne jest bielactwo u osób, które mają ciemną karnację, zbytnio opaliły się i bardzo widoczny jest kontrast między plamami bielaczymi a zdrową skórą. Również brak trwałej poprawy może nasilać stres związany z wyglądem. W niektórych środowiskach bielactwo może prowadzić do stygmatyzacji. Chorzy unikają kontaktów z innymi, izolują się. Dlatego bardzo ważne jest wsparcie rodziny, osób bliskich, niekiedy konieczna jest psychoterapia. Poprawę może przynieść prawidłowa pielęgnacja skóry – ochrona przed UV, odpowiedni makijaż.

4 komentarze

  1. Bardzo ciekawy artykuł

    Odpowiedz
    • Dziękujemy 🙂

      Odpowiedz
  2. Bardzo mądre słowa .
    Pomocne dla osób które nabyły świeżo bielactwo.Szukałam nowych informacji albo inaczej pomocy ale jednak dalej medycyna nie ma osiągnięć w wyleczeniu.
    Pozdrawiam Kowalczyk Magdalena

    Odpowiedz
    • To prawda, że bielactwo jest dużym wyzwaniem terapeutycznym. Medycyna jednak cały czas się rozwija i pojawiają się nowe możliwości leczenia różnych schorzeń. Miejmy nadzieję, że niebawem będzie tak również w przypadku bielactwa.

      Odpowiedz

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

*

Prof. nadzw. dr n. med. Magdalena Ciupińska

Prof. nadzw. dr n. med. Magdalena Ciupińska

specjalista dermatolog-wenerolog i specjalista organizacji ochrony zdrowia

Od wielu lat  członek Polskiego Towarzystwa Dermatologicznego, a także przez kilka kadencji członek Zarządu Oddziału Warszawskiego PTD. Współredaktorka i autorka podręcznika "Podologia", pierwszej polskojęzycznej publikacji obejmującej szeroko zakres zagadnień dotyczących patologii kończyn dolnych, w szczególności stóp. Autorka licznych publikacji, doniesień na zjazdach dermatologicznych, kosmetycznych, współautorka 5 podręczników dla kosmetologów/lekarzy. Wieloletni profesor Wyższej Szkoły Zawodowej Kosmetyki i Pielęgnacji Zdrowia i Uczelni Medycznej im. Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie. Prowadziła wykłady z dermatologii, onkologii, dermatologii z elementami medycyny estetycznej i kosmetologii leczniczej. Promotor licznych prac licencjackich i magisterskich z zakresu kosmetologii i dermatologii. Doświadczona klinicystka i dydaktyk. Wykładowca Podyplomowej Szkoły Medycyny Estetycznej Polskiego Towarzystwa Lekarskiego i Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.