Obniżona aktywność fizyczna, dieta uboga w świeże warzywa i owoce, długie rozgrzewające kąpiele, zbyt duża podaż kalorii względem ich zużycia… to czynniki, które sprzyjają powstawaniu cellulitu. Zimą jesteśmy szczególnie na nie narażeni. Dlatego tak wiele z nas właśnie w tym okresie obserwuje na swojej skórze objaw pomarańczowej skórki. Czy można temu zaradzić? Pomocny będzie regularnie wykonywany masaż antycellulitowy.
Cellulit a cellulitis
Celulit i cellulitis to określenia, które bywają stosowane zamiennie. Poza podobnym brzmieniem nie mają jednak ze sobą wiele wspólnego. Cellulit, czyli lipodystrofia, to niezapalne zwyrodnienie tkanki podskórnej, któremu towarzyszą zmiany obrzękowo-włóknisto-stwardnieniowe. Występuje najczęściej na udach, pośladkach i biodrach, rzadziej na ramionach czy brzuchu. Nie jest groźny dla zdrowia. Cellulitis natomiast jest stanem zapalnym skóry i tkanki podskórnej, który występuje na skutek zakażenia bakteriami (najczęściej gronkowce i paciorkowce), przedostającymi się do skóry w miejscu wystąpienia mechanicznego urazu. Jest to poważna choroba, która wymaga wdrożenia odpowiedniego leczenia.
Jak powstaje cellulit?
Cellulit to problem, który dotyczy głównie kobiet. Ma to związek z estrogenami, które oddziałując na receptory komórek tłuszczowych hamują proces lipolizy (rozkład tłuszczów), nasilając jednocześnie lipogenezę (odkładanie i magazynowanie tłuszczu). Prowadzi to rozrostu komórek tłuszczowych i otaczania ich włóknami kolagenowymi. W ten sposób powstają mikroguzki, które następnie uciskają na naczynia krwionośne i limfatyczne, zaburzając krążenie i upośledzając procesy dotlenienia i odżywienia komórek oraz eliminacji toksyn. Jest to tzw. cellulit tłuszczowy. Na skórze, zwłaszcza u młodych kobiet, często również aktywnych fizycznie, może pojawiać się także tzw. cellulit wody. Są to zmiany związane z zaburzeniami w wydalaniu nadwyżki płynów z organizmu lub dietą bogatą w sól i produkty wysokoprzetworzone np. fast foody.
Masaż antycellulitowy – jak wpływa na skórę?
Regularnie wykonywany masaż antycellulitowy może znacznie ograniczyć problem cellulitu. Jego działanie jest wielokierunkowe. Masaż antycellulitowy wpływa na poprawę krążenia krwi i limfy, sprzyja lepszemu dotlenieniu i odżywieniu komórek, ułatwia eliminację toksyn i szkodliwych produktów przemiany materii. Nie oszukujmy się jednak… by pozbyć się cellulitu sam masaż nie wystarczy. Konieczna jest również zmiana stylu życia. Ważne jest, by zadbać o odpowiednią aktywność fizyczną, która sprzyja redukcji zbędnych kalorii i odpowiednią dietę bogatą w błonnik, witaminy, minerały, polifenole.
Masaże na cellulit, które można wykonać w domu
Oferta masaży antycellulitowych jest obecnie bardzo szeroka. Od profesjonalnych zabiegów, które może przeprowadzić jedynie specjalista (np. endermologia, drenaż limfatyczny, masaż ultradźwiękowy) po procedury, możliwe do wykonania również w domu.
Domowe masaże antycellulitowe:
masaż szczotką – to tzw. szczotkowanie ciała. Wykonuje się je na sucho, bez zastosowania dodatkowych kosmetyków. Ruchy powinny być długie, posuwiste, zgodne z przepływem limfy (jedynie na brzuchu okrężne). W ten sposób możemy wykonać masaż antycellulitowy brzucha, ud, pośladków czy ramion, który dodatkowo zadziała jak peeling i złuszczy obumarłe komórki naskórka,
masaż rękawicą jutową – masaż ten można wykonać na sucho, ale również pod prysznicem czy w wannie z zastosowaniem kosmetyku myjącego. Regularnie wykonywany nie tylko pobudzi krążenie, wygładzi skórę i poprawi jej koloryt, ale również pomoże odprężyć się i zrelaksować,
masaż przy użyciu rollera – ten rodzaj masażu antycellulitowego warto wykonać aplikując wcześniej na skórę odpowiedni balsam lub olejek do masażu. Ruchy powinny być niezbyt szybkie, kierowane od dolnych partii ciała ku górze, ucisk wyraźnie odczuwalny, jednak nie bolesny. Przesuwane po skórze wypustki rollera pobudzają krążenie, eliminację toksyn, a także przyczyniają się do łatwiejszej penetracji składników aktywnych zawartych w kosmetykach,
masaż bańką chińską – najczęściej do tego masażu antycellulitowego wykorzystywane są gumowe bańki chińskie, które odpowiednio zassane „wciągają” fragment skóry do wnętrza. Przy wykonywaniu masażu bańką chińską należy pamiętać o dwóch ważnych zasadach. Po pierwsze, ruchy wykonujemy jedynie na dobrze natłuszczonej olejem skórze. Warto również zwilżyć olejem brzegi bańki chińskiej. Po drugie, zassanie skóry nie powinno być zbyt mocne, gdyż może to doprowadzić do powstawania wybroczyn i krwiaków. Dla najlepszych rezultatów masaż warto wykonywać 2-3 razy w tygodniu.
Nie tylko masaż antycellulitowy…
Odpowiednia dieta, regularna aktywność fizyczna i masaże antycellulitowe są podstawą walki z pomarańczową skórką. Warto jednak pamiętać również o odpowiednim nawilżaniu skóry. Jest to ważny element pielęgnacji, o którym nie można zapomnieć. Odwodniona skóra staje się bowiem wiotka, szorstka, a objawy cellulitu są na niej bardziej widoczne.
Aby walka z cellulitem była skuteczna, należy przede wszystkim rozpocząć ją odpowiednio wcześnie. Nawet najlepszy masaż antycellulitowy nie pomoże po jednym wykonaniu. Tu potrzebna jest systematyczność i cierpliwość. Zbliżająca się wiosna to doskonały moment, by poświęcić pielęgnacji ciała więcej uwagi. Bo do lata wcale już nie tak daleko. 🙂
Całkowita woda organizmu (TBW – Total body water) obejmuje około 60% masy ciała przeciętnego dorosłego człowieka. Wartość ta rośnie w wypadku noworodków i maleje u osób otyłych (45-75%). Spełnia ona w organizmie szereg ważnych funkcji. Począwszy od faktu, że w pewnym sensie jest materiałem budulcowym, przez tworzenie środowiska dla wszystkich procesów życiowych. Woda jest także substratem w procesach trawiennych czy też produktem końcowym wielu reakcji biochemicznych. A jak wygląda wpływ wody na naszą skórę?
Homeostaza organizmu
Bilans wodny dorosłego człowieka powinien być zerowy. Oznacza to, że zawartość wody musi być utrzymywana na stałym poziomie, z wyjątkiem okresu wzrostu i ciąży. Straty wody z organizmu to zjawisko o charakterze ciągłym. Odpowiadają za nie nerki, a także wydychane powietrze, skóra czy kał. W wyniku parowania powierzchni skóry w normalnych warunkach otoczenia tracimy około 25-50 cm3 wody/h. Proces ten trwa cały czas chociaż nie jest widoczny gołym okiem.
Utrzymanie prawidłowej homeostazy organizm zawdzięcza przede wszystkim regularności hormonalnej, jak i mechanizmom nerwowym, które powodują uświadomienie sobie potrzeby spożywania wody. Zjawisko odczuwania pragnienia pojawia się zwykle przy utracie wody na poziomie 2% masy ciała. Jednak najbardziej istotne będzie regularne uzupełnianie płynów przed jego wystąpieniem. Kiedy dochodzi do ograniczonego spożycia wody lub niedostatecznego wyrównania jej strat (duża potliwość, substancje moczopędne) najpierw zmniejsza się objętości osocza, rośnie stężenia w nim sodu i zwiększa się osmolarność. Jeżeli płyny nie zostaną uzupełnione, woda przemieszcza się z komórek do przestrzeni pozakomórkowej, aby stężenie zostało wyrównane. Dochodzi wtedy do odwodnienia wewnątrzkomórkowego – pragnienia, zmniejszonego wydzielania śliny, rozdrażnienia, czy też zaczerwienienia skóry, która składa się z wody w około 30%.
Wpływ wody na skórę
Utrata wilgoci przez skórę nazywana jest naskórkową utratą wody (TEWL – transepidermal water loss). Woda ulatnia się przez naskórek do otaczającej nas atmosfery. Wolniej jeżeli mamy do czynienia ze skórą młodą i zdrową, a szybciej w przypadku skóry suchej i dojrzałej. Naskórek najłatwiej jest wysuszyć, natomiast skóra właściwa służy za rezerwuar wody, niezbędny do utrzymania elastyczności białek fibrylarnych i aktywności enzymów. Warstwa rogowa naskórka składa się w około 10 % z wody. Płyn stanowi w niej środowisko reakcji enzymatycznych, a także czynnik strukturalny i plastyfikujący. Naskórek żywy zawiera około 70-80% wody. Trzeba zaznaczyć, że jakiekolwiek zaburzenie optymalnej zawartości wody w skórze doprowadzi do zakłócenia homeostazy – biochemii, fizjologii skóry, a także wpłynie negatywnie na zmianę jej właściwości mechanicznych. Wysychanie skóry to proces jak najbardziej naturalny. Woda dostarczona ze środowiska zewnętrznego nie jest w niej zatrzymywana i szybko odparowuje. Jej ucieczkę mogą ograniczać kosmetyki nawilżające.
Czy picie wody wpływa na cerę?
W przeglądzie z 2018r. sprawdzano czy przyjmowanie płynów w diecie wpływa na nawilżenie skóry u zdrowych osób. Zaobserwowano niewielki wzrost nawilżenia warstwy rogowej naskórka i „głębokie” nawilżenie skóry po dodatkowym spożyciu wody. Szczególnie u osób, które wcześniej spożywały mniejsze jej ilości. Co więcej, zaobserwowano zmniejszenie klinicznych objawów suchości i szorstkości, lekko wzrosła także jej rozciągliwość i elastyczność. Przedstawione powiązania między poborem wody a przeznaskórkową utratą wody, zawartością sebum i pH powierzchni skóry określono mianem niejasnych. Niestety tylko w jednym z tych badań porównano wpływ dodatkowego spożycia wody u osób, które zwykle nie spełniały norm zapotrzebowania EFSA na wodę (2l wody/dzień). W innych badaniach oceniano uczestników, którzy zwykle spełniali lub przekraczali te wymagania. Autorzy przeglądu doszli jednak do wniosku, że dowody nie są dość dobre pod względem ilości i jakości metodologicznej, a ryzyko błędu systematycznego w badaniach interwencyjnych jest bardzo wysokie.
Ile wody potrzebujemy?
Organizm człowieka nie jest w stanie sam wytworzyć wody tak, aby w pełni zaspokoiła jego potrzeby. Dlatego zalicza się ją do składników pokarmowych, które są nam niezbędne. Rekomendowane w normach IŻŻ spożycie różni się w zależności od wieku, stanu fizjologicznego, aktywności fizycznej czy też niektórych chorób, a także warunków środowiskowych. Przyjmuje się, że dorosłe kobiety powinny spożywać jej ok. 2 litrów na dobę, mężczyźni 2,5. Można przyjąć także wartość 1 ml wody na 1 kcal spożytej energii.
Woda spożywana w napojach czy też do używana do przyrządzania posiłków może być także źródłem niektórych składników mineralnych takich, jak np. wapń, magnez, jod, fluor i żelazo. Ich udział będzie determinowany jakością wody, spożywanymi jej ilościami oraz składem diety. Przyjmuje się, że styl życia decyduje aż w 75% o stanie naszej skóry! Wiemy już, że co do wody spożywczej i jej wpływu na stan nawilżenia skóry dowody naukowe nie są jasne. Jednak odpowiednie jej spożycie na pewno wpłynie pozytywnie na stan jej nawilżenia w momencie silnego odwodnienia. W dalszym ciągu trzeba dbać o odpowiednie jej spożycie. Pod kątem kondycji skóry równie istotne będą także inne składniki odżywcze, które transportuje do niej krew.
Jak pić wodę, by pozytywnie wpływała na cerę?
Trzeba także pamiętać, że woda to nie tylko przezroczysty płyn. Aby zwiększyć jej benefity w kontekście stanu skóry warto zadbać o dodatki, które mogą wzbogacić także jej smak i będą jednocześnie źródłem dużej ilości polifenoli. Co istotne, większość warzyw i owoców składa się w około 90 % właśnie z wody. Dlatego opierając na nich fundament swojej diety, przyczynimy się do dbania o odpowiednie nawodnienie, a przy okazji dostarczamy sobie prawdziwą bombę witamin i składników mineralnych. Szczególnie istotne dla skóry są witaminy: A, B, C, D i E. Można zadbać o ich odpowiednią podaż m.in. przyrządzając domowe lemoniady z dodatkiem warzyw, owoców czy ziół, kompoty, koktajle czy rozmaite zupy. Dbamy w ten sposób jednocześnie o odpowiednią podaż wody oraz korzystamy z ich właściwości przeciwutleniających, które nie pozostają bez wpływu na skórę. Podobne działanie będzie miało dodatkowe wykorzystanie przypraw czy też spożycie zielonej herbaty, kakao. Kultowy jeżeli chodzi o zbawienny wpływ na skórę będzie także sok ze świeżej marchwi, który oprócz gaszenia pragnienia zapewnia także konkretną dawkę beta karotenu.
Lemoniada na piękną skórę – nawodnienie + polifenole Składniki:
Zaskórniki zamknięte i wągry na twarzy są czymś, co spędza sen z powiek wielu z nas. Nieskazitelna skóra bez wyraźnej, niepożądanej struktury jest niepodważalnie atrybutem wizualnej atrakcyjności. Aby zacząć dobrze komponować pielęgnację i pozbyć się problemu należy najpierw go zrozumieć, a podstawą jest tu różnicowanie zmian.
Jak powstają zaskórniki?
Zaskórniki są zmianami niezapalnymi, które mogą współistnieć z problemem skóry trądzikowej, ale nie zawsze. Często występują także na skórach tłustych i mieszanych, sporadycznie na suchych. Wiążą się one z zaburzeniem pracy gruczołów łojowych. Sebum jest produkowane w nadmiernej ilości i następuje zaczopowanie ujść gruczołów łojowych. Czynniki predysponujące do powstawania zaburzeń w funkcjonowaniu skóry pod kątem produkcji sebum to m.in. niepoprawnie dobrana pielęgnacja, nadmiar zbyt wielu substancji w rutynie pielęgnacyjnej, produkty komedogenne, zbyt obfity makijaż, niedokładny demakijaż, nieodpowiednia dieta.
Czy się różnią zaskórniki zamknięte i otwarte?
Początkowo dochodzi do powstawania tzw. mikrozaskórników, które z czasem ewoluują w zaskórniki otwarte lub zamknięte. Zaskórniki otwarte potocznie są nazywane wągrami na twarzy. Widoczne są na skórze w postaci czarnych punktów. Jest to wydzielina gruczołów łojowych, która po kontakcie z powietrzem utlenia się. Najczęściej są one zlokalizowane w centralnej części twarzy, w szczególności w okolicach nosa. Zaskórniki zamknięte są często widoczne tako tzw. „kaszka” na skórze, zlokalizowana najczęściej na czole, policzkach oraz żuchwie. Zaskórniki, co prawda same w sobie nie są zmianami zapalnymi, niemniej jednak na podłożu zaskórnikowym może dochodzić do rozwoju różnych form trądziku. Jasne grudki mogą przeistoczyć się w trądzik zaskórnikowy. Może także dojść do powstania trądziku o podłożu zapalnym, jednak występuje to przy równoległym działaniu bakterii Cutibacterium acnes.
Domowe sposoby na zaskórniki
Często, kiedy zaobserwujemy na swojej skórze zaskórniki, sięgamy po domowe sposoby na wągry np. maseczka z żelatyny, piana z jajka. Nie zawsze są one jednak wystarczająco skuteczne. Aby przeciwdziałać powstawaniu zaskórników i wągrów należy na problem ten spojrzeć globalnie, przyjrzeć się uważnie poszczególnym elementom pielęgnacji i sposobu życia. Ważne jest, by wyeliminować substancje potencjalnie komedogenne, skupić się na systematycznej pielęgnacji opartej o składniki aktywne ukierunkowane na usprawnienie pracy gruczołów łojowych, ograniczyć w diecie pokarmy, które stymulują wydzielanie sebum.
Jak pozbyć się zaskórników?
Podstawą w redukcji zaskórników i profilaktyce ich powstawania jest dokładne oczyszczanie twarzy z makijażu, sebum i zanieczyszczeń. Idealnie sprawdzi się tu dwuetapowy demakijaż, o którym więcej możecie przeczytać w tym artykule.
Jednym ze sposobów na wągry jest użycie kwasu salicylowego. To lipofilny przedstawiciel kwasów BHA, który skutecznie przedostaje się przez warstwę sebum. Dzięki temu, że jest on rozpuszczalny w tłuszczach wspomaga także proces usuwania zanieczyszczeń z gruczołów łojowych. W oczyszczaniu twarzy z wągrów sprawdzą się także inne kwasy: migdałowy, pirogronowy, azelainowy.
W codziennej rutynie pielęgnacyjnej nie zapominajmy także o kremie z filtrem oraz kosmetyku nawilżającym o lekkiej, niekomedogennej formule. Doskonałym sposobem na wągry jest również wdrożenie retinolu. Ma on nie tylko działanie anti aging, ale także doskonale normalizuje procesy keratynizacji, przez co skutecznie przeciwdziała tworzeniu się zaskórników. Należy jednak pamiętać o tym, aby nie łączyć w jednej rutynie pielęgnacyjnej kwasów i retinolu, ponieważ może doprowadzić to do podrażnienia skóry. Nie warto także sięgać jednocześnie po wiele kosmetyków przeciw zaskórnikom. W przypadku, gdyby któryś nie sprawdził się, trudno będzie bowiem ustalić, który należy wyeliminować. Złym pomysłem jest również samodzielne usuwanie zmian w sposób mechaniczny. Wyciskanie wągrów może doprowadzić do zaostrzenia problemu.
Jak zatem pozbyć się wągrów? Aby wyeliminować zaskórniki lub zredukować ich ilość należy zadbać, by ujścia gruczołów łojowych były czyste, a także normalizować wydzielanie sebum. Pomoże w tym odpowiednia pielęgnacja i dokładne oczyszczanie skóry.
ANTI ACNE
Kosmetyki z kwasem salicylowym przeciw zaskórnikom i niedoskonałościom cery
Sucha, podrażniona i swędząca skóra bywa bardzo dokuczliwa. Przypadłość ta dotyczy wielu osób i może negatywnie wpływać na samopoczucie, być utrudnieniem w życiu codziennym. W okresie zimy jesteśmy na nią wyjątkowo narażeni, dlatego w tym czasie tak ważna jest prawidłowa pielęgnacja skóry.
Przyczyny swędzącej skóry
Problem zaczerwienionej, suchej, swędzącej skóry może mieć różne podłoże. Częstą przyczyną tego stanu są niekorzystne czynniki atmosferyczne: zmiany temperatury, wiatr i chłód. Podobnie działa przebywanie w klimatyzowanych pomieszczeniach i zbyt niska wilgotność powietrza. Kolejnym bodźcem do wystąpienia podrażnień skóry mogą stać się substancje chemiczne (np. farby, lakiery). Zaczerwieniona, swędząca skóra występuje również w przebiegu alergii (np. na proszki lub płyny do prania), pod wpływem stosowania niektórych leków, czy jako następstwo współistniejących chorób. Wówczas wskazana jest konsultacja z lekarzem.
Swędząca skóra twarzy
Podrażniona, sucha, swędząca skóra może dotyczyć całego ciała. Wówczas pomocne będą specjalne kosmetyki do kąpieli, chroniące funkcje barierowe naskórka oraz balsamy i mleczka nawilżająco-łagodzące. Problem ten najczęściej występuje jednak na skórze twarzy, która jest cieńsza, a przez to bardziej narażona na podrażnienia. Kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji takiej cery powinny zawierać składniki aktywne, pomagające uzupełnić niedobory lipidowe w naskórku, co ograniczy nadmierną transepidermalną utratę wilgoci. Powinny również redukować objawy podrażnionej skóry, takie jak: zaczerwienienie, swędzenie, pieczenie, suchość i szorstkość naskórka.
Delicate Care – nawilżenie, regeneracja i ukojenie dla każdego typu cery
Ukojeniem dla przesuszonej, podrażnionej i swędzącej skóry, nie tylko w okresie zimy, jest nasza nowa, udoskonalona linia Delicate Care. Opracowane formuły zawierają odpowiednio dobrane emolienty, które poprzez wytworzenie ochronnego filmu na skórze, wzmacniają jej funkcje barierowe i zapobiegają nadmiernemu odparowaniu wody oraz oddziaływaniu czynników zewnętrznych potencjalnie drażniących. Ich działanie uzupełniają dodatkowo roślinne składniki aktywne. które łagodzą objawy przesuszonej i swędzącej skóry:
ekstrakt z lukrecji – pozyskuje się go z korzenia lukrecji. Łagodzi podrażnienia, nawilża i koi. Zmniejsza wydzielanie sebum, jest antybakteryjny i pomaga w walce z trądzikiem. Działa przeciwwolnorodnikowo, tym samym spowalniając proces starzenia się skóry. Jest to składnik polecany do każdego typu cery, ze szczególnym uwzględnieniem cery wrażliwej,
koncentrat Sensiextreme – inspirowana naturą, najbardziej skuteczna pochodna owsa. Silnie koi, redukuje uczucie swędzenia i zaczerwienienie skóry. Zmniejsza uszkodzenia wywołane przez wolne rodniki. Dzięki swoim właściwościom chroni skórę przed wystąpieniem podrażnień. Sprawia, że staje się ona bardziej miękka i delikatna. Jest idealny da skóry suchej, wrażliwej i dojrzałej,
hydrolizat z algi laminaria digitata– działa na mediatory zapalne i rekrutuje komórki macierzyste naskórka, aby ukoić wrażliwą skórę i aktywować mechanizmy naprawcze. Wzmacnia systemy obronne skóry i zmniejsza widoczność zmarszczek.
Zima to czas kiedy skóra jest szczególnie narażona na powstawanie podrażnień, przesuszenie i szorstkość naskórka. Warto więc odpowiednio wcześnie ją zabezpieczyć i wprowadzić do pielęgnacji odpowiednio preparaty linii Delicate Care.
Zima to trudny czas dla wrażliwej cery naczynkowej. Niedobrze wpływają na nią mróz, wiatr i gwałtowne skoki temperatury. Nie sprzyja jej zimno na zewnątrz i gorąco w przegrzanych pomieszczeniach. Nie dla niej rozgrzewające herbaty, grzańce, parujące ostre dania i ogrzewanie się przy kominku czy w saunie. To wszystko zwiększa wrażliwość naczynek i ich skłonność do rozszerzania. Twarz wpada w sieć czerwonych pajączków, widocznych najbardziej w okolicach nosa, brody i na policzkach. Dodatkowo cera naczynkowa reaguje na niesprzyjające okoliczności rumieniem, nadmierną suchością, pieczeniem, swędzeniem, czasem nawet opuchlizną.
Poza czynnikami zewnętrznymi, na kondycję naczynek mają również wpływ czynniki wewnętrzne. Należy do nich: gospodarka hormonalna, wrodzona wrażliwość skóry, zaburzenia krążenia, czynniki emocjonalne, niektóre choroby (schorzenia przewodu pokarmowego, nadciśnienie tętnicze). Z taką nadwrażliwą i kapryśną cerą borykają się najczęściej kobiety w wieku średnim, dojrzałym i okołomenopauzalnym. Jednak może to dotyczyć również młodej skóry w okresie dojrzewania, co przejawia się częstym rumienieniem się.
Pielęgnacja cery naczynkowej zimą
Zimą z cerę naczynkową trzeba obchodzić się wyjątkowo ostrożnie, aby pojawiający się rumień nie utrwalił się, nie doprowadził do stałego rozszerzenia i uwidocznienia naczyń krwionośnych, czy schorzenia jakim jest trądzik różowaty. Na pogodę wpływu nie mamy, ale na to jaką wybierzemy pielęgnację, już tak. Powinna ona polegać na wzmocnieniu i uszczelnieniu kruchych naczyń krwionośnych, łagodzeniu podrażnień, wyciszeniu stanu zapalnego, zapewnieniu odpowiedniego poziomu nawilżenia skóry oraz zwiększeniu jej odporności na działanie niekorzystnych czynników.
Cennymi składnikami, które spełnią te zadania są ekstrakty z roślinne, np. z perełkowca japońskiego (uszczelnia i wzmacnia naczynia krwionośne), z arniki górskiej i kasztanowca (redukuje zaczerwieniania oraz wspomaga krążenie krwi), z miłorzębu japońskiego (ma właściwości uelastyczniające ściany naczyń krwionośnych). Nie mniej ważne są witaminy. Witamina PP, której mechanizm działania polega na wzmocnieniu kruchych naczyń krwionośnych oraz stymulacji wytwarzania kolagenu i prekursorów naturalnych czynników nawilżających w skórze. Witamina K, zwiększająca krzepliwość i przepływ krwi w naczyniach krwionośnych, ułatwiająca wchłanianie się drobnych wylewów podskórnych. Wzmacniająco na naczynia krwionośne działa także witamina C, która dodatkowo rozjaśnia przebarwienia. Ponadto naczynkom zimą przydadzą się łagodzące d-pantenol, alantoina. Tych wszystkich składników nie powinno zabraknąć w codziennej, zimowej pielęgnacji twarzy.
Cera naczynkowa zimą – polecane kosmetyki
W zimowej pielęgnacji cery naczynkowej sprawdzi się z pewnością:
Krem redukujący zaczerwienienia z kompleksem roślinnym i rutyną. Preparat ten sprzyja uszczelnieniu bariery naskórkowej, chroniącej przed nadmierną utratą wody, przesuszeniem, napięciem i swędzeniem. Wygładza i uelastycznia naskórek oraz działa przeciwstarzeniowo.
Kremowa kuracja na naczynka z witaminami PP i K. Zapewnia odbudowę naturalnej bariery ochronnej skóry, łagodząc objawy jej szorstkości, pieczenia i świądu oraz redukując przetrwały rumień.
Dla wyrównania kolorytu można dodatkowo nałożyć Krem wyrównujący koloryt z kompleksem roślinnym i mukopolisacharydami albo CC korektor na naczynka z witaminami K, E, A oraz wielokolorowymi pigmentami. Preparaty te doskonale zatuszują drobne niedoskonałości i ukryją widoczność czerwonych pajączków.
Zimą przed wyjściem z domu bez kremów ani rusz. Koniecznie trzeba otulić twarz kremową kołderką, chroniącą przed nieprzyjazną aurą.
W wieczornej i nocnej pielęgnacji skupmy się na wzmocnieniu naczynek. Z pewnością pomoże w tym żelowa Maseczka redukująca zaczerwienienia, która uszczelnia naczynia, zmniejsza ich widoczność, wyraźnie poprawia koloryt skóry przywracając jej jaśniejszy, wypoczęty wygląd. Uspokaja i wycisza podrażnioną zimową pogodą cerę.
Kilka razy w tygodniu można też sięgnąć po preparaty do zadań specjalnych, czyli ampułki i peelingi. Doskonale sprawdzi się np. Skoncentrowana ampułka na naczynka z witaminami PP, K, pochodną rutyny i d-pantenolem. Wysoka koncentracja substancji aktywnych wzmacnia ściany naczyń krwionośnych, zapobiegając ich poszerzaniu. Stosowanie ampułki redukuje przetrwały rumień, ogranicza napadowe czerwienienia się skóry oraz zapobiega rozwojowi trądziku różowatego. Cera naczynkowa potrzebuje także łagodnej eksfoliacji. Wybierzmy do niej łagodny Peeling kwasowy z polihydroksykwasami (glukonolakton, kwas laktobionowy), który działając delikatnie złuszczająco i silne antyoksydacyjnie odświeża, rozświetla i przywraca skórze blask. Redukuje szorstkość, uczucie ściągnięcia, nawilża i wygadza cerę. Odnawia i rozświetla skórę.
W dzień chronimy przed niesprzyjającą pogodą, w nocy wzmacniamy i koimy. To główne zadania zimowej pielęgnacji cery naczynkowej.
CERA NACZYNKOWA
Zimą zadbaj o jej ochronę i wzmocnienie delikatnych naczyń
Przesuszenie, napięcie, a nawet podrażnienie skóry częściej może mieć miejsce zimą. Wszystko przez niesprzyjające czynniki zewnętrzne, m.in. niskie temperatury i ich wahania, suche powietrze, a także wiatr. Czujesz, że pomimo stosowania pielęgnacji takiej jak dotychczas, Twoja cera potrzebuje „czegoś więcej”? To znak, aby sięgnąć po kosmetyki o innych właściwościach. Jaka zatem powinna być zimowa pielęgnacja skóry?
Zimowa pielęgnacja skóry – krok pierwszy
Czego potrzebuje skóra zimą? Przede wszystkim nawilżenia. Tak – nawilżenia. To MIT, że zimą nie należy stosować kosmetyków nawilżającym. Nie tylko można je stosować, ale nawet trzeba. Diabeł tkwi w szczegółach, bo nie każdy kosmetyk nawilżający będzie dobrym wyborem przy silnym przesuszeniu i niskich temperaturach. Wiele zależy także od tego ile czasu i przy jakiej pogodzie zamierzamy spędzać czas na świeżym powietrzu. Lekkie kosmetyki nawilżające w czasie zimy pozostawiają niewystarczającą ilość filmu chroniącego skórę przed przesuszeniem. Dlatego, jeśli stosujesz np. koncentrat nawilżający, to koniecznie nakładaj na niego produkt typu „bogaty krem”. Jeśli stosujesz bardzo lekki krem, to w tym okresie zamień go na bogatszy.
Sięgnij po kosmetyki dostosowane do potrzeb Twojej skóry
Poza nawilżaniem i wygładzaniem, Twoja skóra może potrzebować dodatkowo innych kierunków działania. Jeśli masz cerę naczynkową, to koniecznie wybierz produkty, które zmniejszą widoczność naczyń krwionośnych, z wit. PP, K2, wyciągiem z kasztanowca. Jeśli chcesz ukoić podrażnienia, wzmocnić mikrobiom skóry, to sięgnij po kosmetyki z linii Medical Expert anti irritate. Gdy chcesz poprawić koloryt cery, zredukować tzw. szary, zmęczony wygląd, wybierz kosmetyki z linii C-Active Care. Jeśli miewasz przebarwienia (brązowe lub czerwone) to sięgnij po produkty z linii Medical Expert anti dark spot. Ta pora roku to także świetny czas na aktywną pielęgnację z retinoidami lub kwasami. Ważne jest jednak, aby równolegle, bezwzględnie stosować kosmetyki z ochroną UV.
Zimowa pielęgnacja a typ cery
Kosmetyki polecane do zimowej pielęgnacji skóry powinny być dostosowane do aktualnych jej potrzeb:
jeśli Twoja cera ma rozszerzone naczynia krwionośne lub skłonność do podrażnień (co w czasie zimy może przytrafić się każdemu), koniecznie uzupełnij swoja pielęgnację o produkty o bogatych konsystencjach. Najlepiej aby zawierały regenerujące estry cholesterolu, ekstrakt z kasztanowca albo fitoceramidy i naprawczy owies koloidalny. Preparaty te nie tylko korzystnie wpłyną na kondycję skóry, redukując skłonność do czerwienienia się, ale także wygładzą naskórek, uelastycznią go, zredukują szorstkość, a nawet ukoją i zmniejszą uczucie napięcia i swędzenia wynikającego z przesuszenia skóry,
Twoja cera zimą potrzebuje bogatego kosmetyku, a jednocześnie chcesz poprawić koloryt skóry? Wybierz Odżywczy krem z aktywną witaminą C, który nie tylko wygładzi, nawilży, ale także zredukuje niewielkie podrażnienia. Spędzasz mało czasu na zewnątrz? Szukasz kosmetyku nawilżającego „na co dzień”, który poprawi koloryt cery? Wybierz Krem rozjaśniający z kurkumą,
po lecie widziałaś/widziałeś u siebie przebarwienia? Zimą zazwyczaj stają się jaśniejsze, ale niestety Twoja cera ma już większą skłonność, by powróciły. Stosuj kosmetyki, które wpływają na regulację kolorytu cery i sięgaj po produkty z linii Medical Expert anti dark spot,
zimą, jeśli nie wybierasz się w rejony bardziej nasłonecznione i chcesz spożytkować ten czas na silną odnowę skóry – postaw na retinoidy lub kwasy. Oba składniki aktywne przynoszą spektakularne efekty, jedyne czego potrzebują to czas. Stosując je przez okres zimy i wiosny, a Twoja cera skorzysta z ich wyjątkowych właściwości,
Twoja skóra nie ma szczególnych wymagań, jednak chcesz stosować świadomą pielęgnację i nie dopuścić do przesuszenia i w konsekwencji podrażnienia, a nawet uszkodzenia naczyń krwionośnych? Jeśli spędzasz dużo czasu na świeżym, mroźnym powietrzu, czy to na spacerach, czy na stoku narciarskim, sięgnij po bogaty Krem odżywczo-nawilżający, Kremowa kurację nawilżająco-naprawczą lub Intensywną kurację młodości. Jeśli nie ma bardzo niskich temperatur, w ciągu dnia doskonale sprawdzi się Emulsja silnie nawilżająca (jeden z Waszych ulubieńców) czy Krem kolagenowy przyjemnie wygładzający naskórek.
Oczywiście możesz także stosować różne połączenia powyższych propozycji, pamiętając o dobraniu ich do potrzeb skóry.
ZIMOWY KREM
Chroń skórę przed niekorzystnym wpływem czynników zewnętrznych!